Ofensywa Fiata: Tipo II generacji

Fiat Tipo

Od 2016 roku, kiedy w trzech odmianach nadwozia (sedan, hatchback i kombi) zadebiutował na rynku Fiat Tipo drugiej generacji, szefowie koncernu z Turynu z uśmiechem na ustach patrzą na słupki sprzedaży. Kompaktowe Tipo – przede wszystkim dzięki swojej niskiej cenie – stało się autem bardzo popularnym na naszych drogach. Niedawno w ofercie pojawił się także nowy SUV – model 500X – który dzięki niebanalnej stylistyce również ma spore szanse na sukces.

Pod koniec lat 80. Fiat zaprezentował hatchbacka nowej generacji. Ówczesnego Fiata Tipo wyróżniało przestronne wnętrze i nowoczesna, jak na tamte czasy, linia nadwozia. Model oferowany był w wielu odmianach silnikowych, z czego najmocniejsza, 2-litrowa benzyna (148 koni mechanicznych), czyniła z Fiata naprawdę szybki samochód. Wszystko to sprawiło, że w 1989 roku, Tipo doczekało się prestiżowego wyróżnienia w postaci tytułu Samochodu Roku – pokonując w zestawieniu popularnych w tamtych czasach rywali: Opla Vectrę i Volkswagena Passata. Niedługo później gamę Fiata uzupełniła Tempra – czyli po prostu Tipo sedan, a także wersja kombi. W latach 90 modele Fiata zaskakiwały nowoczesnością, a oczy kierowców przykuwała futurystyczna deska rozdzielcza, z cyfrowym prędkościomierzem. Następcami Tipo i Tempry zostały kolejne kompaktowe Fiaty – Bravo i Brava, które szybko zyskały popularność na polskich drogach. W 1996 roku, za ich sprawą, ponownie włoski koncern mógł cieszyć się z tytułu „Car of the Year”. Bez wahania można stwierdzić, że w latach 90. Fiat miał patent na tworzenie wygodnych i atrakcyjnych wizualnie kompaktowych aut. W XXI wieku Włosi zaliczyli jednak regres, bowiem kolejna propozycja w segmencie kompaktów – czyli model Stilo – nie był w stanie nadążyć za konkurencją. 

Fiat Tipo

2016 rok. Podczas salonu samochodowego w Genewie debiutują Fiaty Tipo drugiej generacji. Włosi zaprezentowali wówczas motoryzacyjnemu światu wersje kombi i hatchback (sedan miał premierę kilka miesięcy wcześniej). Na pierwszy rzut oka było widać, że projektanci z Italii mocno postawili na wygląd. O ile sedan wyglądał dość przeciętnie, tak 5-drzwiowa odmiana naprawdę mogła się podobać. Jednak nie tylko linia nadwozia spowodowała, że Tipo „dwójka” odniosło spory sukces.

Także z LPG

Kompaktowy Fiat kusi potencjalnych klientów bardzo atrakcyjną ceną. Najtańszą odmianą jest sedan, który w podstawowej wersji wyposażenia, zestawiony z najsłabszą benzyną, kosztuje niecałe 45 tysięcy złotych! Pod tym względem nie ma sobie równych. Za niewygórowaną kwotę otrzymujemy nowe, przestronne auto z dwuletnią gwarancją. Warto dodać, że nie będziemy mieli do czynienia w tym przypadku z kompletnym „golasem”. W podstawowej wersji znajdziemy fabryczne radio, klimatyzację, sześć poduszek powietrznych, czy elektrycznie otwierane szyby. – Odkąd pojawił się Fiat Tipo, sprzedaż naszych aut osobowych bardzo wzrosła. Klienci dzielą się na dwie grupy. Albo kupują budżetowy samochód, albo decydują się na ten najlepiej wyposażony, który nadal cenowo wygrywa z konkurentami. Zauważamy, że Tipo cieszy się szczególną sympatią wśród taksówkarzy  – opowiada Pamela Dukiewicz z salonu „Automobile Torino” w Łodzi. – Popularnym rozwiązaniem jest doposażenie samochodu w instalację gazową. Na dziesięć Tipo, które sprzedaję, osiem jest „w gazie”. Montujemy taką instalację w naszych serwisach, we współpracy z włoską marką „Tartarini”. Kosztuje to 3600 złotych. Oczywiście, samochód po takim zabiegu nie traci dwuletniej gwarancji – tłumaczy sprzedawczyni.

Fiat Tipo

Egzemplarz, którym miałem okazję jeździć dzięki uprzejmości łódzkiego salonu Fiata „Automobile Torino”, miał najsłabszy i zarazem najtańszy benzynowy silnik (1.4, 95KM). Prosty konstrukcyjnie motor, pozbawiony turbiny, słabo radził sobie z rozpędzaniem pojazdu. O dynamicznym przyspieszeniu nie było mowy. Wręcz przeciwnie – Tipo w tej wersji silnikowej to samochód bardzo, bardzo wolny. Mimo wciskania pedału gazu „do podłogi”, nie działo się zbyt wiele, a wskazówka prędkościomierza posuwała się do przodu w ślimaczym tempie. O komforcie podczas wyprzedzania możemy tutaj zapomnieć. Również podczas jazdy autostradą nie poszalejemy. Przy przekroczeniu 140km/h w kabinie robi się głośno, a silnik wyraźnie nie ma ochoty na rozwijanie większej prędkości. Dlatego warto rozważyć wybór mocniejszej jednostki – 1.4 turbo (120KM). 

Podrasowany bajerami

Tipo bardzo pozytywnie zaskakuje od pierwszego wejrzenia. Siadając za kierownicą włoskiego kompaktu, zapominamy o tym, że jesteśmy w jednym z najtańszych aut na rynku. Ku zaskoczeniu, nie mamy tu wyłącznie twardych, skrzypiących plastików. Deska rozdzielcza w sporej części wykończona jest miękkim, przyjemnym tworzywem. Wygodnie w dłoni leży duża gałka zmiany biegów. Dealer zaoferował mi do jazdy testowej dość dobrze wyposażony egzemplarz. Na środku kokpitu znajdował się 7-calowy dotykowy multimedialny wyświetlacz, odpowiadający za sterowanie muzyką, czy telefonem, który bez problemu połączył się z samochodem. Nie do końca przypasowała mi kierownica, która sprawiała wrażenie zbyt wielkiej. Warto zwrócić uwagę na to jak zwrotnym samochodem jest Tipo. Auto doskonale radziło sobie w manewrowaniu na ciasnym parkingu. 

Fiat Tipo

Nie sposób nie wspomnieć o przestronnym wnętrzu. Miejsca nad głową, jak i na nogi w kabinie jest całkiem sporo. Równie dobrze wypada przestrzeń za tylną klapą. Chociaż hatchback ma najmniejszy bagażnik z całej trójki – o pojemności 440 litrów – to kufer ma ustawną bryłę, o niskim progu załadunku. W sedanie do dyspozycji mamy 520 litrów, zaś najciekawiej pod tym względem przedstawia się wersja kombi – określana jako station wagon – gdzie zastajemy aż 550 litrów. Ponadto, wewnątrz znajdziemy sporo praktycznych schowków. Model, którym miałem okazję jeździć, stał na 17-calowych aluminiowych felgach. Do tego miał przyciemnione tylne szyby, co nadało mu charakteru. Właśnie takie zabiegi powodują, że Tipo może się podobać. – Myślę, że design jest tym, dzięki czemu wygrywamy z konkurencją. Za małe pieniądze można kupić fajnie wyglądający nowy samochód. Wystarczy doposażyć podstawowy model w lakierowane lusterka, klamki w kolorze chromu, dobre felgi i mamy nowoczesny, przyciągający wzrok pojazd – zachwala Pamela Dukiewicz.

Podsumowanie

Z rozmowy ze sprzedawczynią wynika, że większość ludzi przychodzących do salonu Fiata interesuje się Tipo. Jednak sytuacja wkrótce powinna ulec zmianie, ponieważ do oferty dołączył właśnie nowy model. Mowa o odświeżonym, miejskim SUV-ie, oznaczonym symbolem 500X. Bardzo zgrabne auto urzeka cukierkowym wnętrzem, które prawdopodobnie przypadnie do gustu głównie płci pięknej. Deska rozdzielcza, specjalnie lakierowana w kolorze nadwozia (a tych do wyboru mamy aż czternaście!), jest zaczerpnięta z „malucha” nowej generacji, czyli Fiata 500. „SUV jutra”, jak z dumą reklamuje swoje najnowsze dziecko Fiat, będzie naszpikowany elektroniką: kamery cofania, czujniki deszczu i zmierzchu, asystent pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, aktywny tempomat, czy szeroko rozbudowane multimedia – to wszystko znajdziemy w modelu 500X. Oferta silnikowa nie powala na kolana – podobnie jak w Tipo brakuje mocnego motoru – lecz potencjalni klienci nie będą szukać u włoskiego producenta wyścigówki, lecz miejskiego auta za przystępne pieniądze o niebanalnym wyglądzie. A takimi samochodami odważnie i skutecznie atakuje rynek w 2018 roku Fiat.

Następny

Kontakt

Napisz do mnie